Nie jestem z niej zadowolona w 100%, ale pierwsze koty za płoty, teraz już wiem, co kolejnym razem zrobię inaczej. Będzie okazja, bo Nuśka poprosiła o spódniczkę - kotka :)
Najważniejsze, że Jutce sukienka bardzo się podoba. Od trzech dni jest przeszczęśliwym kocurkiem i z sukienką się nie rozstaje.
Sukieneczka jest niezwykła! To spełnienie dziecięcej wyobraźni - być zwierzaczkiem :)
OdpowiedzUsuń